Obiecywali, że wydając 3 mln zł zapewnią ludziom większe bezpieczeństwo. Skończyło się na kompromitacji Starostwa Powiatowego w Koszalinie. Ludzie grzęzną samochodami w glinie. W jednym przypadku kierująca utopiła swój prawie nowy samochód. Mało brakowało, a zginęłaby na zmodernizowanej powiatówce w miejscowości Głusza koło Żydowa (gm. Polanów). Tymczasem dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Koszalinie twierdzi, że kierowcy są… idiotami, bo… pobocze nie jest do jeżdżenia.