Trwa akcja pomocy dla rodziny Harbart. Potrzebny jest węgiel. Możesz też kupić bon |
![]() |
![]() Na szczęście mieszkańcy Miastka są czuli na krzywdę starszych osób. Zaraz po nagłośnieniu sprawy pojawiło się przynajmniej kilkadziesiąt pytań dotyczących pomocy. Niestety, ze względów prawnych, zbiórki publicznej z numerem konta nie mogliśmy uruchomić. Jedyne rozsądne rozwiązanie to wykupywanie bonów żywnościowych w sklepach PSS Społem, które włączyły się do akcji. Pracownicy tej sieci, wraz z prezes Anetą Onichowską, sami dostarczyli im żywność. Kupili też zapas prądu na tzw. kartę. Teraz towarem najpilniejszej potrzeby jest opał w postaci węgla. - Bardzo dziękujemy za pomoc. Jesteście naprawdę wspaniali. Jeśli jednak mogę jeszcze o coś prosić, to w piwnicy jest jedynie mokre drewno. Przydałoby się choć troszkę dobrego węgla, aby pani Harbart nie musiała co rusz schodzić na dół - mówi Iwona Hliwa, która na co dzień pełni rolę opiekunki u małżeństwa z ulicy Rodzinnej. Ewald Harbart przebywa teraz w szpitalu. Jego żona została więc sama w domu. Tym bardziej potrzebny jest węgiel. - Po wrzuceniu węgla do pieca przez długi czas nie trzeba dokładać, więc mamy nadzieję, że ktoś się zlituje i podaruje trochę węgla - komentuje Iwona Hliwa. Osoby zainteresowane pomocą mogą kontaktować się z redakcją pod nr tel. 513 313 112.
|